Jak powstały czerwone_trampki....
Komentarze: 2
Oglądałam kiedyś taki film z Danny'm De Vito i Arnoldem Schwarzenegerem,bodajże jego tytuł to "Bliźniacy".Arni grał w nim człowieka który odziedziczył po rodzicach wszystkie wspaniałe cechy charakteru,zalety itp.Danny natomiast był wszystkim tym ,co najgorsze-niski,gruby,niezatemperowany język...
Trudni powiedzieć jak powstały czerwone_trampki...Chyba tak jak Danny i Arnie...Mój oficjalny blog-miejsce gdzie zawsze musiałam być szczęśliwa,gdzie o uczuciach mogłam tylko wspomnieć ot tak -bez konkretów.Kiedy było wspaniale mogłam pisać i piasać...Ale kiedy było źle musiałam tłamisić to w sobie.Nie chciałam żeby przyjaciele wiedzieli o moich uczuciach.Zresztą nie tylko przyjaciele...Tak więc mój oficjalny blog to było życie glamour,pełne blichtru z hollywood,uśmiechów,aluzji...Zero faktów.
A czerwone_trampki...to moja dusza bez przetwórstwa,bez konserwantów.Goła jak skały nad morzem.Zarówno szczęśliwa jak i smutna.Wreszcie czuję się wolna.Wreszcie wiem,że mogę być bezpieczna,że mogę pisać o tym ,że jest mi źle.Że bez obaw mogę płakać za zasłoną słów.Za żelazną kurtyną,tam też są uczucia...
Dodaj komentarz